czwartek, 12 kwietnia 2012

Hejka!

W poniedziałek byłam w stajni. Gdy poszłam po Wiki (mały Hucuł) na padok ona wtedy leżała. Podeszłam do niej i uwiązem zaczęłam ją poganiać żeby wstała, a ona patrzyła mi prosto w oczy zaczęła pierdzieć i jeszcze bardziej się rozłożyła. Naprawdę! Haha! Myślałam, że pęknę ze śmiechu. Ale to dobrze. Oznacza to, że Wiki mi ufa i się mnie nie boi. :) Jestem z tego zadowolona. :D Te głębokie spojrzenie w moje oczy.Heh nie mogę, nigdy tego nie zapomnę. To tyle co chciałam wam powiedzieć. Buźki. Pa!
                                                                                                              ☺ Tala ☺

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz